Cześć! Nazywam się  Jakub Bigora. Swoją przygodę z motocyklami rozpoczynałem dość nietypowo bo nie od MZ czy Jawy. W 2004 roku dostałem od taty pierwszy motocykl enduro Honda XL185S z 1979 roku. Był w bardzo złym stanie ale wspólnymi siłami udało nam się go uruchomić, a rok później, po zrobieniu prawa jazdy zamieniłem XL’kę na popularne za oceanem Kawasaki KLR250 i wyjechałem na asfalt (jak się później okazało tylko po to by wjeżdżać w krzaki położone trochę dalej od domu).

Dalej historia toczyła się szybko: do jazdy w dalsze trasy, w dwie osoby zaczęło brakować mocy – stąd dwie generacje motocykli Honda Transalp: XL600V i XL650V oraz jeden z moich ulubionych motocykli Suzuki DL1000V czyli duży V-Strom, którym nigdy nie miałem czasu pojechać tak daleko jak bym chciał – duże pojemności pchnęły pasję w kierunku turystyki: ST1300 ale cyklicznie odnawiane przeze mnie Hondy XL/XR, a także okolica w jakiej mieszkam i wolność jaką dają motocykle terenowe sprawiały, że zawsze wracałem w krzaki na lekkim enduro. Później była Yamaha WR450F oraz KTM EXCR450. Miałem też bardzo krótką przygodę z trialem GasGas TXT 280, był i jest Dr Zet 400 i EXC 500. Oprócz jazdy powoli uczyłem się serwisowania i odnawiania motocykli, czytałem fora, pytałem i uczyłem się. Dzięki pasji i fotografii sportowej, która dołączyła do niej później poznałem wielu ciekawych ludzi i ich historie.

Nie czułem i nigdy nie poczuję się ekspertem ale wymiana doświadczeń i wiedzy w temacie dwóch kółek zawsze sprawiała mi ogromną radość.

Pisanie o dwóch kołach to zupełny przypadek – dla pracującej w nieaktywnym dziś portalu jazda.pl Lizy Billewicz miałem wykonać kilka zdjęć z odbywającej się co roku „Pogoni za Lisem”. Udział w tej legendarnej imprezie był moim marzeniem od przeczytania tekstu Pana Tomasza Kulika w jednym z archiwalnych numerów Świata Motocykli – włóczęga, po lesie bez większej napinki – to coś co kocham. Cóż, amatorskie zdjęcia wykonałem – tyle, że było ich mało. Napisałem więc jako uzupełnienie swój pierwszy tekst – relację z tej imprezy motocyklowej.

Pół roku później szukając ucieczki od korporacyjnego, warszawskiego życia napisałem drugi tekst opisujący mój pierwszy motocykl: Honda XR350RD z 1983 roku, przesłałem go Panu Lechowi Potyńskiemu i…udało się – odwiedziłem redakcję miesięcznika 'Świat Motocykli’ do którego okazjonalnie piszę do dnia dzisiejszego.

Współpracuję także z innymi mediami, a jako, że często bywam na zawodach sportowych postanowiłem pokazywać moim okiem sport. Na początku – z pomocą wiekowej już lustrzanki Canon 450D używanej głównie z obiektywem 70-200mm serii L oraz 'plastikową’ 50’tką, które później dołączyłem do reporterskiego 60D. Pamiętam jak dziś swoje pierwsze wejście do depo na Mistrzostwach Świata Super Enduro w Łodzi, obserwowanie pracy mechaników, stres zawodników czy pierwszy MegaWatt od kuchni gdzie do 450D z zażenowaniem wypożyczyłem i podpiąłem pięciokrotnie droższy obiektyw.

Efekty mojej pracy możecie podziwiać m.in. na tej stronie oraz w kilku krajowych miesięcznikach i portalach internetowych. Szczegóły znajdziecie w dziale Publikacje, a więcej zdjęć z imprez w dziale Fotografia.

Jeśli jesteś zainteresowany współpracą – skorzystaj z zakładki kontakt.

Serdecznie Zapraszam!  

                      Jakub Adam Bigora